poniedziałek, 15 marca 2010

Tadić robi jeden krok do przodu i dwa w tył



Prezydent Serbii Boris Tadić powiedział, że Serbia nie weźmie udziału w szczycie UE-Bałkany, przewidzianym na 20 marca w Słowenii, jeśli Kosowo nie będzie tam reprezentowane pod szyldem misji ONZ w Kosowie (UNMIK). Przed kilkoma dniami premier Kosowa Hashim Thaci poinformował, że Kosowo do udziału w szczycie w Słowenii zostało zaproszone jako niepodległe państwo. Serbia wciąż uważa Kosowo za swoją prowincję.
"Integralność terytorialna Serbii nie może być kwestionowana na forum międzynarodowym ani wprost ani pośrednio" - oświadczył prezydent Tadić w Nowym Sadzie, na północy Serbii, po spotkaniu z prezydentem Węgier Laszlo Solyomem. "Te zasady nie powinny się zmieniać. Serbia nie będzie uczestniczyć w żadnym forum międzynarodowym, które nie przestrzega zasad ONZ" - powiedział Tadić cytowany przez agencję Tanjug. Szczyt w Brdzie (Brdo pri Kranju) koło Lublany, organizowany z inicjatywy Słowenii i Chorwacji, ma nadać impuls integracji europejskiej krajów Bałkanów Zachodnich. Byłoby to pierwsze od 20 lat spotkanie wszystkich przywódców politycznych z regionu. Jeśli Kosowo zechce uczestniczyć w nim jako niepodległe państwo, to udział w szczycie Serbii jest mało prawdopodobny. Kosowo proklamowało jednostronnie niepodległość w lutym roku 2008. Zostało uznane przez 65 państw, w tym przez 22 z 27 krajów Unii Europejskiej oraz przez USA.Belgrad zaskarżył jako niezgodną z prawem jednostronną deklarację niepodległości Kosowa w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości. GAZETA.PL *** Tadić jest politykiem socjal-demokratycznej Partii Demokratycznej i zwolennikiem wejcie Serbii do UE. Jego partia tworzy dzisiaj koalicję, którza ma większosć w serbskim parlamencie. Serbscy nacjonalisci uważają, że prowadzi ona wobec nich politykę represji. Na zdjęciu karykatura przedstawiająca Borisa Tadicia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz