czwartek, 16 grudnia 2010

Witajcie w kryminalnej "Republice Kosowo"


Przedterminowe wybory parlamentarne w Kosowie wygrała socjaldemokratyczna Demokratyczna Partia Kosowa (PDK), będąca politycznym skrzydłem terrorystycznej Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK). Zdobyła ona 33,5 proc. głosów. PDK będzie mieć najwięcej deputowanych w parlamencie, lecz nie tak dużo, by rządzić samodzielnie.
Drugie miejsce zajęła centro-prawicowa Demokratyczna Liga Kosowa (LDK), która uzyskała 23,6 proc. głosów. W dwumilionowym Kosowie, zamieszkanym w większości przez Albańczyków, uprawnionych do głosowania było ok. 1,6 miliona ludzi, którzy wybrali 120 deputowanych do parlamentu. 20 miejsc w parlamencie jest zarezerwowanych dla mniejszości narodowych, z czego 10 ma przypaść reprezentantom 120 tys. mieszkających w Kosowie Serbów. Serbowie z północnego Kosowa zbojkotowali wybory; na ulicach Kosowskiej Mitrowicy i innych polnocnych miast królowały takie plakaty:
W innych regionach kosowscy Serbowie poszli jednak do urn i zagłosowali na serbskie komitety wyborcze: Niezależną Partię Liberalną (SLS) oraz Zjednoczoną Listę Serbską (JSJ), które zdobyły odpowiednio 14 i 6 stołków w parlamencie marionetkowej "Republiki Kosowo". Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) namawia obie te serbskie partie o wejście w skład koalicji rządowej z byłymi terrorystami z UCK! Misja obserwacyjna UE na wybory parlamentarne w Kosowie wyraziła opinię, że niedzielne głosowanie przebiegło w sposób obiecujący. Równocześnie wyrażono zaniepokojenie doniesieniami o fałszowaniu wyborów. Zarzuty tego typu podnoszą także te serbskie komitety wyborcze, które przegrały walkę o serbskie głosy w Graczanicy I Strpcach. Tymczasem światło dzienne ujrzał raport Dicka Marty’ego, sprawozdawcy komitetu Rady Europy do spraw prawnych i praw człowiek. Wynika z niego, że lider zwycięskiej Demokratycznej Partii Kosowa (PDK) jest odpowiedzialny za kierowanie siatką przestępczą odpowiedzialną za mordy na serbskich jeńcach dokonanych dla organów, a także za przemyt broni i handel narkotykami. Osoby z bliskiego kręgu Thaciego są oskarżane o potajemne przewożenie do Albanii serbskich jeńców, gdzie wielu z nich zostało zamordowanych dla narządów, sprzedawanych następnie na czarnym rynku. W sierpniu Marty przebywał w Serbii, Kosowie i Albanii, gdzie badał zasadność oskarżeń dotyczących prowadzenia przez Albańczyków handlu organami więźniów serbskich. Miały one być pobrane od prawie 500 Serbów, schwytanych w Kosowie i przewiezionych do Albanii przez kosowskich terrorystów z UCK.

Bojkot i opór aż do zwycięstwa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz