piątek, 17 lutego 2012

Pozdrowienia z północnego Kosowa


W specjalnym nagraniu przedstawiciele Serbskiego Ruchu Narodowego 1389 broniący barykad na północy Kosowa przesyłają podziękowania i pozdrowienia Polakom, którzy wspierają serbskie Kosowo i którzy wezmą udział w warszawskiej manifestacji 18 lutego b.r. - "Obrońcy barykad przesylają gorące pozdrowienia dla polskiego narodu", mówi przedstawiciel SNP 1389. Z kolei działacze organizacji Serbski Ruch Narodowy „Nasi” napisali list otwarty z podziękowaniami dla uczestników warszawskiej manifestacji, organizowanej 18 lutego przez Autonomicznych Nacjonalistów Warszawa, Zjednoczony Ursynów i inicjatywę „Polacy na rzecz serbskiego Kosowa”. List można przeczytać tu:
http://nasisrbija.org/2012/02/15/zahvalnost-poljacima-za-srpsko-kosovo/
Za pozdrowienia dziękujemy i oczekujemy z kolei serbskiego wsparcia dla Polski na wszystkich frontach od Śląska po Wileńszczyznę. I widzimy się 18 lutego w Warszawie:

a 19 lutego w Poznaniu:

Wielkopolska sercem Polski! Kosowo sercem Serbii!

Fronda: "Ten marsz to protest przeciwko rozbiorowi Serbii"


W sobotę ulicami Warszawy przejdzie marsz "Kosowo jest serbskie". Z jednym z organizatorów akcji rozmawia Marta Brzezińska. - Akt rozbiorowy (tj. przeciw integralności terytorialnej) w polityce międzynarodowej jest wyjątkowo odrażający i to właśnie my, Polacy wiemy o tym jak mało kto w Europie - Marek Skawiński, Przedstawiciel Niezależnej Inicjatywy Polacy na Rzecz Serbskiego Kosowa, mówi dlaczego dla nas, Polaków, to szczególnie ważna sprawa. Czytaj tu: http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/kosowo_jest_serbskie__19154

Mafijna "Republika Kosowo"? Nie, dziękuję!


Kosowscy Serbowie przygniatającą większością głosów opowiedzieli się przeciwko uznaniu samozwańczej "Republiki Kosowo" i podporządkowaniu jej instytucjom. W referendum przeprowadzony w tym tygodniu w czterech, serbskich etnicznie powiatach pólnocnego Kosowa udzial wzięło 35 tysięcy osób, czyli 75% uprawnionych do głosowania. 99,74 proc. uczestników referendum opowiedziało się przeciwko uznaniu samozwańczej "Republiki Kosowo". Referendum przebiegło bez incydentów. Uczestnicy referendum odpowiadali na pytanie: "Czy akceptuje Pan (Pani) instytucje tak zwanej Republiki Kosowo zainstalowanej w Prisztinie ?". "Po tym referendum, dla kosowskich Albańczyków, społeczności międzynarodowej i polityków w Belgradzie będzie całkowicie jasne, że Serbowie z północy nie chcą podlegać instytucjom w Prisztinie" - powiedział Krstimir Pantic, burmistrz zamieszkałej przez Serbów części Kosovskiej Mitrovicy. Natomiast parlament samozwańczej, albańskiej republiki uznał w uchwalonej deklaracji, że referendum "było pogwałceniem porządku konstytucyjnego Republiki Kosowo". Unia Europejska, która wkrótce ma się ustosunkować do wniosku Serbii przyznania jej statusu kandydata na członka, skrytykowała fakt przeprowadzenia referendum. Także skompromitowany licznymi skandalami, soc-liberalny rząd Serbii skrytykowal organizację referendum a prezydent Serbii Boris Tadić oświadczył, że "nie służyło ono interesom państwa serbskiego". W istocie referendum nie sluzy jednak glownie interesom obecnych wladz Serbii, ponieważ jego wynik calkowicie dyskredytuje ich kapitulancką politykę w sprawie Kosowa, kwalifinowaną przez wielu jako zwykla zdrada stanu.