piątek, 16 września 2011
Reżim w Prisztinie znowu prowokuje kosowskich Serbów
15 września upłynął termin obowiązywania tymczasowego porozumienia pomiędzy władzami Serbii a KFOR, gwarantującego że dwa strategiczne przejścia graniczne Brnjak i Jarinje nie zostaną przekazane formacjom mundurowym samozwańczej Republiki Kosowo. To dawało kosowskim Serbom gwarancję utrzymanie niemal całkowicie swobodnej komunikacji pomiędzy etnicznie serbską północą Kosowa a tzw. centralną Serbia. Pisaliśmy o tym tutaj: http://marszwidowdanski.blogspot.com/2011/08/porozumienie-czy-cicha-kapitulacja.html
Już 16 września rano w/w przejścia obsadzone zostały jednak przez wspomniane albańskie formacje. Kosowscy Serbowie zablokowali ostatniej nocy drogi dojazdowe do przejść, więc Albańczyków na miejsce przetransportowano helikopterami. Cała serbska północ Kosowa protestuje. Tysiące ludzi wyszło na ulice miast, blokując lokalne drogi barykadami z samochodów, żwiru i innych materiałów. Chcą w ten sposób odciąć albańskie załogi w Brnjaku i Jarinju od łączności komunikacyjnej z Prisztiną i albańskimi garnizonami w innych częściach Kosowa. Wszystkie media podkreślają, że protest kosowskich Serbów jest masowy ale pokojowy. PS. Ludziom którzy nic z tego wszystkiego nie kumają zachęcamy do obejrzenia jakiejkolwiek mapy Kosowa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz