28 czerwca na polach kosowskiego Gazimestanu zakończył się tegoroczny Marsz Widowdański. Po 11 dniach pieszej wędrówki, w czwartek 17 czerwca uczestnicy marszu weszli na teren Kosowa. Towarzyszyła tamu kuriozalna próba zatrzymania marszu przez niemieckiego policjanta Eulexu:
Prze kolejne 3 dni marsz kroczył poprzez serbskie etnicznie, północne Kosowo. Na jego trasie znalazły się: miasto Leposavić, monastyr Banjska oraz miasta Zvecan i Kosowska Mitrowica. 28 czerwca pielgrzymów przewieziono pod eskortą do enklawy Gracanica oraz na Gazimestan, gdzie odbyły się centralne uroczystości z okazji 621 rocznicy bitwy na Kosowym Polu:
W uroczystościach na Gazimestanie uczestniczyło kilka tysięcy Serbów, w tym grupa 200motocyklistów. Nie odnotowano żadnych poważnych incydentów ani prowokacji ze strony Albańczyków. W mitingu uczestniczył takze Marek Skawiński, głowa inicjatywy Polacy na rzecz serbskiego Kosowa. W samym Marszu oprócz Serbów szli także Słowacy z Ruchu Odrodzenia Narodowego (HNO).
poniedziałek, 28 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz